Walka z kalectwem

      Brak komentarzy do Walka z kalectwem

Kiedy jesteśmy rehabilitowani w Ursusie, tak naprawdę walczymy o naszą sprawność. Walczymy o to, by nie zostać inwalidami. Nasze ciało ma bowiem bardzo specyficzny mechanizm leczenia. Jego priorytetem jest zachowanie nas przy życiu i doprowadzenie nas do stanu jako takiej używalności możliwie szybko. Nie należy oczekiwać, że naturalne procesy regeneracji organizmu będą prowadziły do odtworzenia struktur organizmu w takiej formie, jak prezentuje się ona u zdrowego człowieka. Niestety, ale organizm będzie tworzył blizny, zdecyduje się na utrwalenie przykurczów i ograniczy ruchomość naszych stawów, byle tylko je jakoś poskładać. Jeśli nie przeciwstawimy się temu procesowi poprzez rehabilitację w Ursusie, efekty mogą być tragiczne dla naszej sprawności.
Stymulowanie leczenia
Musimy zdawać sobie z tego, że nasz organizm nie jest mechanizmem działającym według jakiegoś konkretnego planu, z rozpisanym stanem idealnym i z celowymi działaniami mającymi za zadanie odbudowywanie struktur tak, jak wyglądały one poprzednio. Jest to wielka biochemiczna fabryka, która po prostu reaguje na potencjały, ilość różnych substancji i procesy zachodzące w przypadku uszkodzenia normalnych mechanizmów. Świadome są tego wszystkie osoby po wypadku, które się wyleczyły, ale wyleczone struktury nie mają już takiej samej sprawności. Rehabilitacja Ursus czasami może się wydawać wręcz szkodliwa, ponieważ zwłaszcza na początku rehabilitacja Ursus może powodować wrażenie, że coś już w miarę wyleczonego zostało ponownie uszkodzone, ale jeśli chcemy zmusić organizm do zregenerowania się w sposób przywracający nam pełną sprawność, naprawdę nie ma innej drogi.

Dodaj komentarz